Wykorzystywanie dronów szpiegowskich w sektorze państwowym i prywatnym rośnie w dużym tempie. Wzrastają również obawy w jaki sposób te dane są wykorzystywane. My jako mieszkańcy powinniśmy wiedzieć, kto nas szpieguje i dlaczego, mamy też prawo do własnej prywatności.
Wykorzystywanie dronów do takich celów jest niezgodne z prawem. Obecnie dane zbierane przez drony są kodowane pod nadzorem Wielkiej Brytanii w ramach ustawy o ochronie danych osobowych. Nie istnieje jednak centralny rejestr, który te dane mógłby gromadzić i przekazywać odpowiednim służbom bezpieczeństwa w razie takiej konieczności. Wykorzystaniem dronów w nielegalny sposób jest także zaniepokojona Komisja Europejska w Brukseli. Trzeba zapewnić nowy standard ochrony prywatności i danych dla dronów cywilnych. W ramach nowej polityki oczekuje się, że Komisja Europejska zaleci ograniczenie używania takich urządzeń w całej Unii Europejskiej oraz wprowadzi bazę danych umożliwiającą obywatelom potwierdzania tożsamości oraz przekazanych informacji.
Zaistniałe propozycje mogłyby się pojawić nie tylko w brytyjskim rządzie, ale przede wszystkim dla większości kontynentu. Dron to bezzałogowy statek latający. Urządzenia wykorzystywane są głównie przez siły zbrojne do obserwacji i rozpoznania. Uzbrojone i przeznaczone do wykonywania działań bojowych statki są określane jako Unmanned combat air vehicle (UCAV).
Bezzałogowe statki latające wykorzystuje się także w nauce. Szczególnie przydatne są w monitorowaniu obszarów podbiegunowych. Wykonują pomiary grubości warstwy ozonowej, zliczają populacje fok, tworzą mapy zbiorników wody spływającej podczas roztopów, mierzą grubość lodu, badają zanieczyszczenia atmosfery i przepływ aerozoli nad Oceanem spokojnym. Niekiedy jednostki naukowe konstruują własne modele do swoich badań takie jak Meridian opracowany przez studentów.
